spojrzenie...
Komentarze: 2
Ciagle mam przed oczami jego twarz...ten slodki usmiech....radosne oczy:-) To wszystko, bo nic wiecej nie jest mi dane jak tylko widziec go na korytarzuposrod setek osob, ktore widuje od poniedzialku do piatku!!! Posrod nich jest i on...nawet nie znam jego nazwiska, ale znam to spojrzenie... To dla mnie zamalo, bo wiem, ze moglby mi dac wiecej gdyby tylko zechcial... Czy chce? Nie wiem! To nie zalezy ode mnie. Tak malo moge. Dlaczego? dlatego, ze nie jestem jedna z tych oklepanych bladynek? Brunetka tez ma prawo do szczescia, ale on woli inna??? A moze jednak czuje cos do mnie?
Dodaj komentarz